podobno "Niezniszczalny" w zamierzeniu miał być trylogią. Skoro miał być, to niech będzie!
hm... dziwne, bo na sronkach Shyamalana nic nie piszę i on sam chyba też o tym nie wspominał. Szkoda, że to robi, to według mnie był jego najsłabszy film.
Najsłabszy to na pewno nie jest, a w mojej opinii to nawet najlepszy jego film. Ma w sobie cechy dobrego Szóstego Zmysłu przy czym jest to kino mądrzejsze i bardziej ambitne. Niestety film ma jedną cechę z powodu której mało kto docenia wartość tego dzieła. Jest to film nakręcony dla wąskiego grona odbiorców. W zasadzie to jest to film dla kinomanów którzy rozumieją i cenią amerykański komiks. Jest to ciekawy dramat zmuszający widza do myślenia, nakręcony w taki sposób aby nie odbiegał od zasad i reguł rządzących komiksem. Wszystko to ubrane w piękne powolne ujęcia kamery przeplatane świetną muzyką.
Z jednym się tylko z Tobą zgodzę, lepiej żeby druga część tego filmu nie powstała. Skończy sie znowu tak ze tylko reżyser i garstka wielbicieli będzie zachwycona filmem. Reszta która z góry była skazana na nie zrozumienie/nieprzetrawienie filmu będzie głośno wszędzie komentować że słaby film w zasadzie o niczym.
Ps.Zaraz ktoś powie ze nie prawda ze nie tylko dla fanów komiksów. W tym wypadku radze przeczytać co najmniej z 50 egzemplarzy różnych wydań historii o amerykańskich herosach. Gwarantuje ze film wtedy tylko zyska w oczach przy kolejnym obejrzeniu.
Ja też nie jestem fanem komiksów. Co więcej ostatni komiks przeczytałem może 10 lat temu. Mimo wszystko filmem jestem zachwycony. Chciałbym zobaczyć drugą odsłonę, chociaż pewnie straciłby z powodu braku obecności Samuela L Jacksona.